Aktualności
26.04.2008
Trzy mecze prawdy Arki Gdynia (Gazeta Wyborcza)
Piłkarze Prokomu Arka Gdynia muszą w sobotę wygrać z ŁKS Łomża, a w przyszłym tygodniu pokonać jeszcze Tura Turek i Piasta Gliwice. Jeśli to zrobią - wrócą do walki o ekstraklasę.
Arka, po słabym początku rundy, musi odrabiać straty do czołówki. Do lidera Lechii Gdańsk traci osiem punktów, do drugiego w tabeli Piasta - siedem. W poprzedniej kolejce Arka rozgromiła u siebie Stal Stalowa Wola 4:0 i w Gdyni uznali, że to był przełomowy moment. Do końca rozgrywek w II lidze zostało osiem kolejek, ale Arkę już teraz czekają trzy mecze prawdy. W sobotę o godz. 19.29 gdynianie zagrają u siebie z ŁKS (bilety: 15, 16, 20 i 39 zł), w środę 30 kwietnia na wyjeździe z Turem, a w niedzielę 4 maja znów u siebie z Piastem. Jeśli piłkarze Arki chcą wrócić do walki o ekstraklasę, koniecznie muszą zdobyć w tych meczach komplet punktów. Wiele wskazuje bowiem na to, że do ekstraklasy awansują tylko dwie najlepsze drużyny II ligi, a trzecia zagra w barażu.
Nowy trener Arki Robert Jończyk podkreśla, że nadal wierzy w awans swojego zespołu, choć nie ukrywa też, że... liczy na pomoc ligi, czyli korzystne wyniki innych spotkań. Podobnie wypowiada się zresztą piłkarz Arki Michał Łabędzki: - Mamy straty do czołówki i musimy patrzeć już nie tylko na siebie, ale również na innych. Ale spokojnie. Do końca jest jeszcze osiem kolejek, a właściwie co tydzień w II lidze zdarzają się niespodzianki.
Arka liczy, że w sobotę pokona ŁKS i już w ten weekend inne drużyny z czołówki stracą punkty. Na pewno stanie się tak w meczu Śląsk Wrocław - Piast, czyli w spotkaniu czwartej i drugiej drużyny w tabeli. Lider Lechia, która przed tygodniem przegrała niespodziewanie właśnie w Łomży, zagra na wyjeździe z przedostatnią w tabeli Wartą Poznań. Trzeci w tabeli Znicz Pruszków podejmie Wisłę Płock, która też nie straciła jeszcze nadziei na awans.
Grzegorz Kubicki
Arka, po słabym początku rundy, musi odrabiać straty do czołówki. Do lidera Lechii Gdańsk traci osiem punktów, do drugiego w tabeli Piasta - siedem. W poprzedniej kolejce Arka rozgromiła u siebie Stal Stalowa Wola 4:0 i w Gdyni uznali, że to był przełomowy moment. Do końca rozgrywek w II lidze zostało osiem kolejek, ale Arkę już teraz czekają trzy mecze prawdy. W sobotę o godz. 19.29 gdynianie zagrają u siebie z ŁKS (bilety: 15, 16, 20 i 39 zł), w środę 30 kwietnia na wyjeździe z Turem, a w niedzielę 4 maja znów u siebie z Piastem. Jeśli piłkarze Arki chcą wrócić do walki o ekstraklasę, koniecznie muszą zdobyć w tych meczach komplet punktów. Wiele wskazuje bowiem na to, że do ekstraklasy awansują tylko dwie najlepsze drużyny II ligi, a trzecia zagra w barażu.
Nowy trener Arki Robert Jończyk podkreśla, że nadal wierzy w awans swojego zespołu, choć nie ukrywa też, że... liczy na pomoc ligi, czyli korzystne wyniki innych spotkań. Podobnie wypowiada się zresztą piłkarz Arki Michał Łabędzki: - Mamy straty do czołówki i musimy patrzeć już nie tylko na siebie, ale również na innych. Ale spokojnie. Do końca jest jeszcze osiem kolejek, a właściwie co tydzień w II lidze zdarzają się niespodzianki.
Arka liczy, że w sobotę pokona ŁKS i już w ten weekend inne drużyny z czołówki stracą punkty. Na pewno stanie się tak w meczu Śląsk Wrocław - Piast, czyli w spotkaniu czwartej i drugiej drużyny w tabeli. Lider Lechia, która przed tygodniem przegrała niespodziewanie właśnie w Łomży, zagra na wyjeździe z przedostatnią w tabeli Wartą Poznań. Trzeci w tabeli Znicz Pruszków podejmie Wisłę Płock, która też nie straciła jeszcze nadziei na awans.
Grzegorz Kubicki
Copyright Arka Gdynia |