Aktualności
25.09.2008
Arka musi być lepsza od Barcelony (Gazeta Wyborcza)
- Jeśli chcemy wygrać w Krakowie, musimy być lepsi od Barcelony - mówi trener Arki Gdynia Czesław Michniewicz przed sobotnim, hitowym meczem z Wisłą Kraków
Mecz Wisła - Arka to szlagier kolejki. Dość niespodziewanie, bo o ile obecność Wisły w czołówce tabeli ekstraklasy to niemal oczywistość, to świetna gra Arki w tym sezonie jest zaskoczeniem. Po sześciu kolejkach gdynianie mają tyle samo punktów, co Wisła (13), ale wyprzedzają mistrzów Polski lepszym bilansem bramek.
Trener Michniewicz podkreśla jednak, że jeśli jego piłkarze chcą wygrać w Krakowie, to muszą zagrać lepiej niż... Barcelona. Drużyna z Katalonii przegrała bowiem w Krakowie 0:1 w eliminacjach Ligi Mistrzów. Trener Arki użył ambitnego porównania, ale wcale nie trzeba się wznosić na takie wyżyny. Wystarczy, że Arka zagra jak Lech Poznań, który dwie kolejki temu wygrał w Krakowie 4:1. A Arka pokonała już w tym sezonie Lecha 2:1.
Mecz w Krakowie będzie trzecim w tym sezonie poważnym testem dla drużyny z Gdyni. I da odpowiedź na pytanie, czy Arkę stać na to, aby namieszać w czołówce ligi. Jeden test Arka zdała, drugi oblała. Na swoim boisku gdynianie zatrzymali rozpędzonego Lecha, ale już w wyjazdowym meczu z Legią Warszawa zawiedli. Przegrali 0:2, nie podjęli walki, grali zbyt bojaźliwie.
W Arce powinien już zagrać kontuzjowany ostatnio Bartosz Karwan. W Wiśle pod znakiem zapytania stoi jeszcze występ Rafała Boguskiego. Za kartki na pewno nie zagra natomiast Cleber. W środku obrony - obok Arkadiusza Głowackiego - zobaczymy więc Marcelo. Trener Wisły Maciej Skorża ćwiczył to ustawienie w środowym meczu Pucharu Polski z rezerwami Lechii w Gdańsku. Na środku obrony byli Głowacki z Marcelo, a Cleber zagrał na lewej stronie. Wisła wygrała w Gdańsku 3:0, choć Paweł Brożek, Tomas Jirsak i Wojciech Łobodziński pojawili się na boisku dopiero w drugiej połowie. Arka Puchar Polski ma już z głowy, bo w środę przegrała u siebie z Odrą Wodzisław 1:2.
Trener Michniewicz powiedział, że słyszał w Gdyni, że Arce dobrze grało się ostatnio z Wisłą. Dwa sezony temu, kiedy Arka grała w ekstraklasie, gdynianie zremisowali u siebie z Wisłą 0:0, a w Krakowie było 2:2 (bramki dla Arki: Olgierd Moskalewicz i Bartosz Ława). W sobotę Arka byłaby szczęśliwa, gdyby powtórzyła ostatni wynik z Krakowa.
Mecz odbędzie się w sobotę o godz. 18.15. Transmisja w Canal+Sport.
Grzegorz Kubicki
Mecz Wisła - Arka to szlagier kolejki. Dość niespodziewanie, bo o ile obecność Wisły w czołówce tabeli ekstraklasy to niemal oczywistość, to świetna gra Arki w tym sezonie jest zaskoczeniem. Po sześciu kolejkach gdynianie mają tyle samo punktów, co Wisła (13), ale wyprzedzają mistrzów Polski lepszym bilansem bramek.
Trener Michniewicz podkreśla jednak, że jeśli jego piłkarze chcą wygrać w Krakowie, to muszą zagrać lepiej niż... Barcelona. Drużyna z Katalonii przegrała bowiem w Krakowie 0:1 w eliminacjach Ligi Mistrzów. Trener Arki użył ambitnego porównania, ale wcale nie trzeba się wznosić na takie wyżyny. Wystarczy, że Arka zagra jak Lech Poznań, który dwie kolejki temu wygrał w Krakowie 4:1. A Arka pokonała już w tym sezonie Lecha 2:1.
Mecz w Krakowie będzie trzecim w tym sezonie poważnym testem dla drużyny z Gdyni. I da odpowiedź na pytanie, czy Arkę stać na to, aby namieszać w czołówce ligi. Jeden test Arka zdała, drugi oblała. Na swoim boisku gdynianie zatrzymali rozpędzonego Lecha, ale już w wyjazdowym meczu z Legią Warszawa zawiedli. Przegrali 0:2, nie podjęli walki, grali zbyt bojaźliwie.
W Arce powinien już zagrać kontuzjowany ostatnio Bartosz Karwan. W Wiśle pod znakiem zapytania stoi jeszcze występ Rafała Boguskiego. Za kartki na pewno nie zagra natomiast Cleber. W środku obrony - obok Arkadiusza Głowackiego - zobaczymy więc Marcelo. Trener Wisły Maciej Skorża ćwiczył to ustawienie w środowym meczu Pucharu Polski z rezerwami Lechii w Gdańsku. Na środku obrony byli Głowacki z Marcelo, a Cleber zagrał na lewej stronie. Wisła wygrała w Gdańsku 3:0, choć Paweł Brożek, Tomas Jirsak i Wojciech Łobodziński pojawili się na boisku dopiero w drugiej połowie. Arka Puchar Polski ma już z głowy, bo w środę przegrała u siebie z Odrą Wodzisław 1:2.
Trener Michniewicz powiedział, że słyszał w Gdyni, że Arce dobrze grało się ostatnio z Wisłą. Dwa sezony temu, kiedy Arka grała w ekstraklasie, gdynianie zremisowali u siebie z Wisłą 0:0, a w Krakowie było 2:2 (bramki dla Arki: Olgierd Moskalewicz i Bartosz Ława). W sobotę Arka byłaby szczęśliwa, gdyby powtórzyła ostatni wynik z Krakowa.
Mecz odbędzie się w sobotę o godz. 18.15. Transmisja w Canal+Sport.
Grzegorz Kubicki
Copyright Arka Gdynia |