TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

chignahuapan
Arka-Facebook Arka-Instagram Arka-Twitter Arka-YouTube Arka-TikTok Arka LinkedIn NO10 Nocny Bieg Świętojański Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Betclic


Aktualności

img

22.01.2022

Sparing nr 2: Arka Gdynia - Olimpia Elbląg 2:1

Tydzień po pierwszej grze kontrolnej, żółto-niebiescy rozegrali sparing z Olimpią Elbląg. Była to zarazem pierwsza okazja w tym roku, aby podopiecznych trenera Tarasiewicza zobaczyć w Gdyni. Spotkanie zakończyło się wygraną żółto-niebieskich 2:1, a zdobywcami bramek dla Arkowców byli młodzieżowcy: Mateusz Stępień i Kacper Skóra.

 

Zima 2021/22 Sparing nr 1:

 

Arka Gdynia – Olimpia Elbląg 2:1 (1:1) 

Bramki: Stępień 5’, Skóra 79’ – Kurbiel 19’(k)

 

Arka (1. połowa): Kajzer - Lipkowski, Marcjanik, Bunoza, Valcarce - Stępień, Milewski, Aleman, Kobacki, Siemaszko – Czubak

 

Arka (2. Połowa): Krzepisz - Hiszpański, Dobrotka, Memić, Zmorzyński - Predenkiewicz, Bednarski, Zieliński, Żebrowski, Skóra - Szymański

 

Olimpia (1. połowa): Witan - Filipczyk, Piekarski, Czarny, Wenger, Kałahur - Czernis, Guilherme, Krawczun - Bawolik, Kurbiel.

 

Olimpia (2. połowa): Rutkowski - Kazimierowski, Wierzba, Czarny (67' Krawczun), Wenger (67' Piekarski), Milanowski - Sienkiewicz (79' Pokrywka), Danowski, Winsztal - Branecki (75' Winiarski), Stanisławski

 

Spotkanie rozegrano na sztucznej murawie Narodowego Stadionu Rugby, ale jego przebieg można było także śledzić na klubowym kanale Youtube. Nasz rywal należy do czołowych drużyn eWinner 2 Ligi, w której na półmetku rozgrywek zajmuje piąte miejsce i wciąż poważnie liczy się w walce o awans na zaplecze Ekstraklasy.

 

Od samego początku ton grze nadawali gdynianie. Na początku meczu piłka rzadko przekraczała linię środkową boiska, a przewaga gdynian została udokumentowana golem już w 5 minucie. Kilkanaście metrów z piłką przy nodze środkiem boiska pokonał Aleman, a gdy dotarł do pola karnego zagrał na prawą stronę do wbiegającego w szesnastkę Stępnia, a ten mając przed sobą tylko bramkarza Olimpii Andrzeja Witana, pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce.

Ekwadorczyk w 14 minucie mógł sam podwyższyć prowadzenie, bo przejął futbolówkę, którą Czernis zagrywał do swojego bramkarza, lecz próba strzału zatrzymała się na spojeniu słupka z poprzeczką.

 

W 19 minucie goście wyrównali z rzutu karnego. Arbiter wskazał na wapno po faulu Lipkowskiego na Krawczunie, a pewnym uderzeniem z 11 metrów wykazał się Piotr Kurbiel. Lipkowski chciał się zrehabilitować kilka minut później, uderzając potężnie z 25 metrów, lecz tej próbie zabrakło precyzji.

 

Od momentu wyrównania spotkanie stało się bardziej wyrównane, ale jako pierwsi szansę na ponowne objęcie prowadzenie byli gdynianie. W 27 minucie znów wyśmienitą szansę na gola miał Stępień. W polu karnym piłkę wyłożył mu na strzał Czubak, a nasz młodzieżowiec, mimo braku w pobliżu obrońcy, w starciu z Witanem musiał tym razem uznać wyższość bramkarza z Elbląga. Nie upłynęła minuta, a Stępień miał okazję na zapisanie sobie asysty, gdyby tylko Marcjanik na piątym metrze przed bramką trafił głową w zagraną przez Mateusza piłkę.

 

Pięć minut przed przerwą rywali przejęli piłkę w środku pola, a Kałahur popędził w kierunku naszej bramki. Po wbiegnięciu w nasze pole karne oddał strzał, który w ostatniej chwili udało się przyblokować, w efekcie czego futbolówka wpadła tylko w boczną siatkę. Po rzucie rożnym również było groźnie, bo Krawczun sięgnął piłkę głową, lecz posłał ją nieznacznie ponad poprzeczką.

 

Podobnie jak w meczu z Wartą Poznań przed tygodniem, na drugą połowę wyszliśmy w całkowicie nowym zestawieniu. Jako pierwsi z dobrej strony pokazali Hiszpański i Żebrowski. W 52 minucie ten pierwszy bardzo precyzyjnie dośrodkował z prawej strony pola karnego, a drugi wyszedł w górę ponad obrońcą i uderzył głową minimalnie nad poprzeczką.

 

W 61 minucie Szymański obsłużył podaniem w polu karnym Kacpra Skórę, a ten zwodem oszukał obrońcę i oddał z 10 metrów strzał, który efektowną paradą został zatrzymany przez Rafała Rutkowskiego, drugiego z bramkarzy Olimpii. Trzeba jednak oddać, że mimo konkretniejszych sytuacji stwarzanych przez Arkę, spotkanie w drugiej połowie było bardziej wyrównane, a nasi rywale zdecydowanie częściej niż przed przerwą kreowali grę i posyłali piłkę w pola karne gdynian. Jedno z takich zagrań o mały włos nie zakończyło się golem, bo Branecki miał okazję na oddanie strzału z ok. 10 metrów, ale Krzepisz nie dał się zaskoczyć i pewnie złapał piłkę.

 

W 78 minucie z dobrej strony pokazali się gdyńscy juniorzy. Predenkiewicz przeprowadził akcję prawym skrzydłem, zagrał do pokazującego się na wolnej pozycji Zielińskiego, a ten oddał strzał łatwo wyłapany przez Rutkowskiego. Minutę później prowadzenie Arce dla Kacper Skóra. Nasz młodzieżowiec dobrze opanował piłkę na 20 metrze i bez większego zastanowienia oddał strzał, który jeszcze lekko otarł się o nogi Wierzby i przy słupku wpadł do bramki Olimpii.

 

W 84 minucie ładną indywidualną akcja w polu karnym gości popisał się Żebrowski. Po ograniu zwodem rywala oddał strzał z 14 metrów lewą nogą w kierunku dalszego słupka, ale ostatecznie uderzenie okazał się niecelne. Chwilę później znów zobaczyliśmy solową akcję, tym razem w wykonaniu Skóry, ale podobnie jak wcześniej zabrakło dokładnego wykończenia.

 

Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną zespołu Tarasiewicza 2:1, co było jego pierwszym zwycięstwem w trakcie zimowych przygotowań. Warte podkreślenia są także premierowe trafienia Arkowców, których autorami byli młodzieżowcy: Mateusz Stępień i Kacper Skóra. Kolejna okazja do zobaczenia Arkowców nadarzy się już w najbliższą środę, gdy do naszego miasta zawita Olimpia Grudziądz.

 

 

http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/sparingi_zima_2_449c3313217996e5c27e34b7c552e47b.jpg

 

 

 

Arkadiusz Skubek








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia