W czwartkowym meczu większość zawodników zagrała 60 minut, co dla piłkarzy stanowi już dość duże obciążenie. Na piątek zatem przewidziano jedną dawkę treningową oraz szczegółową analizę gry kontrolnej.

Z kadry żółto-niebieskich została wydzielona siódemka piłkarzy, którzy udali się na boisko. Byli wśród nich czterej bramkarze oraz trójka młodzieżowców, która wczoraj dostała szansę pokazania się w ostatniej kwarcie sparingu z Czerno More Warna.

Bramkarze tradycyjnie pracowali z trenerem Jarosławem Krupskim, a Dawid Blok, Mateusz Stępień i Jakub Wilczyński wykonywali ćwiczenia zaordynowane przez trenera Grzegorza Witta. Wszyscy byli pełni podziwu dla idealnego stanu boiska, po którym nie było widać śladu po wczorajszej wieczornej ulewie.

Trener Witt pracował z młodymi piłkarzami nad techniką, panowaniem nad piłką, dokładnością przyjęcia i podania. Później ich działania zostały połączone z bramkarzami. Ćwiczono strzały z 16 metra, a na ich drodze do bramki stawali wymiennie Marcin Staniszewski i Pavels Steinbors.

W tym samym czasie pozostała grupa Arkowców udała się na siłownię i salkę fitness. Tam realizowali wcześniej przygotowany przez szkoleniowców plan ćwiczeń na kilku stacjach. Na siłowni zajęcia nadzorował trener Krzysztof Kapelan, natomiast ćwiczenia gimnastyczne prowadził trener Łukasz Radzimiński.

Aby nieco urozmaicić zajęcia na matach, trener Radzimiński zaproponował mały konkurs, polegający na tym, aby dokładnie po trzydziestu sekundach przerwać wykonywane ćwiczenie i wstać. Okazało się, że najlepszym wyczuciem czasu wykazał się nie kto inny, jak sam kapitan Adam Marciniak.

Dziś nasza ekipa w Turcji pomniejszyła się o jedną osobę. Krótko po śniadaniu pożegnaliśmy się z Mateuszem Młyńskim, który po złapaniu przykrej kontuzji nie był w stanie kontynuować przygotowań i musiał opuścić zgrupowanie. Mateusz udał się w drogę powrotną do Gdyni, gdzie będzie kontynuował leczenie i rehabilitację, aby jak najszybciej znów dołączyć do drużyny.

Na popołudnie nie przewidziano już żadnego treningu. Zamiast zajęć na boisku, nasi zawodnicy wraz z trenerami szczegółowo przeanalizują przebieg wczorajszego meczu z Czerno More.

Arkadiusz Skubek

foto: M. Puszczewicz, A. Skubek