Aktualności
11.03.2008
Felieton piłkarza Arki Grzegorza Nicińskiego (Gazeta Wyborcza)
Jesteśmy drużyną z charakterem
W meczu z Podbeskidziem w naszej grze były plusy i minusy, ale najważniejsza informacja jest taka: zdobyliśmy trzy punkty w pierwszym meczu i to dobrze rokuje na kolejne spotkania w rundzie wiosennej. Cieszę się również z tego, że walczyliśmy do końca i udowodniliśmy, że jesteśmy drużyną z charakterem. Klasowy zespół poznaje się przecież po tym, jak sobie radzi w trudnych sytuacjach. A my przegrywaliśmy już 0:2. Mimo to zdołaliśmy się podnieść, strzeliliśmy dwie bramki w doliczonym czasie, wygraliśmy. Myślę, że niewiele osób na stadionie wierzyło, że nam się uda, wielu kibiców marzyło chociaż o remisie. Ale my zgarnęliśmy całą pulę i za to duże brawa dla całej drużyny! Zdaję sobie sprawę, że w naszej grze były też mankamenty, ale trener Stawowy na pewno dokładnie to przeanalizuje. Przed nami mecze z Pelikanem i Kmitą, które zajmują ostatnie miejsca w tabeli, ale ostrzegam: to nie będą łatwe spotkania, bo w II lidze nie ma słabych drużyn. Udowodnił to Kmita, który w pierwszej kolejce wygrał ze Śląskiem.
Grzegorz Niciński
W meczu z Podbeskidziem w naszej grze były plusy i minusy, ale najważniejsza informacja jest taka: zdobyliśmy trzy punkty w pierwszym meczu i to dobrze rokuje na kolejne spotkania w rundzie wiosennej. Cieszę się również z tego, że walczyliśmy do końca i udowodniliśmy, że jesteśmy drużyną z charakterem. Klasowy zespół poznaje się przecież po tym, jak sobie radzi w trudnych sytuacjach. A my przegrywaliśmy już 0:2. Mimo to zdołaliśmy się podnieść, strzeliliśmy dwie bramki w doliczonym czasie, wygraliśmy. Myślę, że niewiele osób na stadionie wierzyło, że nam się uda, wielu kibiców marzyło chociaż o remisie. Ale my zgarnęliśmy całą pulę i za to duże brawa dla całej drużyny! Zdaję sobie sprawę, że w naszej grze były też mankamenty, ale trener Stawowy na pewno dokładnie to przeanalizuje. Przed nami mecze z Pelikanem i Kmitą, które zajmują ostatnie miejsca w tabeli, ale ostrzegam: to nie będą łatwe spotkania, bo w II lidze nie ma słabych drużyn. Udowodnił to Kmita, który w pierwszej kolejce wygrał ze Śląskiem.
Grzegorz Niciński
Copyright Arka Gdynia |