Aktualności
26.04.2014
Piłkarze i trener Sikora po meczu: "Dużo zależy od nas."
Żółto - niebiescy zremisowali 1:1 spotkanie z liderem - GKS - em Bełchatów. Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla gości, którzy już w 4 minucie objęli prowadzenie. Bardzo szybko do wyrównania, za sprawą Pawła Wojowskiego, doprowadzili Arkowcy. Był to premierowy gol tego młodego skrzydłowego w oficjalnym meczu Arki.
Michał Rzuchowski:
- Uważam, że mecz był na bardzo dobrym poziomie piłkarskim. Żadna z drużyn nie chciała się bronić, tylko obie drużyny chciały ten mecz wygrać. GKS troszeczkę się cofnął po strzelonej bramce, ale później tak samo grał do przodu. Wydaje mi się, że jeszcze lepsza atmosfera byłaby, gdyby mecz był rozgrywany wieczorem, kiedy jeszcze więcej by kibiców przyszło, ale zdaję sobie sprawę, że o tej porze każdy ma też inne obowiązki. Dziękujemy za wsparcie, oby tak dalej.
Myślę, że sędzią takiego spotkania powinien być arbiter z wyższej półki. Poza tym uważam, że gdybyśmy nie grali spotkań co trzy dni, mielibyśmy dzisiaj więcej siły i wygralibyśmy to spotkanie. Dziś na pewno odczuwaliśmy trudy poprzednich spotkań.
Krzysztof Sobieraj:
- Zakładaliśmy sześć punktów, wiadomo my gonimy, dlatego zakładaliśmy taki scenariusz. Nie udało się, ale nie dlatego, że nie umiemy czy nie chcieliśmy. Tylko dlatego, że tak się ułożyło... sędzia chyba bał się odgwizdać jednego z rzutów karnych. Uważam, że my byliśmy stroną przeważającą, byliśmy częściej przy piłce. Obyśmy tylko na koniec sezonu nie pluli sobie w brodę, że czegoś zabrakło.
Nie było żadnej niespodzianki dla Pawła z okazji jego pierwszego gola. Paweł jest jednym z nas i nie oceniamy przez pryzmat tego, że on strzelił bramkę to jest bohaterem.... bohaterem jest cała drużyna. Dziś zagraliśmy kapitalne spotkanie, to my byliśmy ciutkę lepsi. Tak to widziałem z boiska. Musimy liczyć, że ci przed nami pogubią punkty. Bo teraz dużo zależy od nas, ale także od rywali.
Szymon Sawala (GKS Bełchatów):
- Przyjechaliśmy tutaj grać o pełną pulę, wyszliśmy na boisko pewni siebie. Udało nam się szybko zdobyć bramkę, wszystko przebiegało po naszej myśli. Ale niestety, chwilę później bramkę straciliśmy, Arce udało się wyrównać. Gdynianie grali fajne spotkanie, grali bardzo konsekwentnie. Myślę, że ten remis z przebiegu wydarzeń na boisku był sprawiedliwy.
Dla nas to cenny punkt z bezpośrednim rywalem do awansu. Staramy się jednak nie patrzeć w tabelę, chcemy w każdym meczu punktować, aby na koniec sezonu nie było nerwówki.
rozmawiał: Sebastian Jędrzejewski
Copyright Arka Gdynia |